MuseScore i PEGI
https://www.microsoft.com/store/p/musescore-2/9p0cnr9rwzsx - jak widać - MuseScore jest dostępny do pobrania ze Sklepu Microsoftu. Pojawiły się również oznaczenia PEGI (Pan European Game Information, PEGI (pol. Ogólnoeuropejski System Klasyfikacji Gier, OSKG)) dla MuseScore'a - PEGI 3, czyli od lat trzech.
Cytat z Wikipedii:
"Treść (...) oznaczonych w ten sposób uznaje się za odpowiednią dla wszystkich grup wiekowych. Dopuszczalna jest pewna ilość przemocy w komicznym kontekście (zwykle podobna do prezentowanej w kreskówkach w rodzaju Królika Bugsa czy Toma i Jerry'ego). Dziecko nie powinno utożsamiać postaci pojawiających się na ekranie z postaciami rzeczywistymi. Powinny one być w całości wytworem fantazji. (...) nie powinna zawierać dźwięków ani obrazów, które mogą przestraszyć dziecko. Nie powinny w niej występować wulgaryzmy, sceny zawierające nagość ani odwołania do życia seksualnego."
W związku "dopuszczalną pewną ilością przemocy", to zaznaczam, że będzie ona używana w stosunku do każdego trolla i hejtera. Również osoby niekorzystające z tego, co mają pod czaszką, muszą się mieć na baczności. Oczywiście będę miał na uwadze "komiczny kontekst", pisząc takim roztargnionym użytkownikom odpowiedzi.
https://musescore.org/pl/user/561061 - tutaj przykład Pana, który pomimo +57 lat więcej niż zalecają PEGI, miał trudności z MuseScore'em. Jak widać, nie tylko z MuseScore'em, ale również z językiem ojczystym...
Mam nadzieję, że w tłumaczeniu MuseScore'a nie pojawiły się żadne wulgaryzmy. Jak jakieś są, to mam nadzieję, że mi wybaczcie.
Co do nagości to... W każdym razie uważam, że "laseczka" jako jeden z elementów nuty jest jak najbardziej na miejscu, chociaż Wikipedia jest w tym przypadku mniej "ocenzurowana": https://pl.wikipedia.org/wiki/Pa%C5%82eczka_nutowa. Także Jerzy Habela w swoim nieśmiertelnym słowniczku jest tego samego zdania. Dlatego proszę mnie nie posądzać o seksizm w kwestii nazewnictwa tego elementu nuty.
Kiedyś pewien "zielony" użytkownik napisał mi e-maila. Zacytuję jego fragment:
"Czyżbym miał napisać na otwartym forum (w Pańskim stylu), że wraz ze studentami pękamy ze śmiechu patrząc na niektóre pozycje polskiego tłumaczenia menu programu – i żeby się Pan zajął czymś pożyteczniejszym?"
Nie, nie rozchodzi mi się tu o brak przecinka przed imiesłowem w wypowiedzi tego Pana. Ale o to, że w MuseScorze nie zmienię nazwy jednej z palet na "Aplikatura". Między innymi z tego powodu, że jest to program kierowany do szerokiego grona odbiorców. Pozdrawiam Pana i Pańskich Studentów. Mam nadzieję, że bawicie się dobrze.
Pozdrawiam,
Gootector