Czy można skonwertować zapis SATB z 4 pięciolii na 2?

• Apr 23, 2016 - 11:20

Witam,
czy w MuseScoore jest jakaś opcja umożliwiająca przekształcenie zapisu nutowego chóru 4 głosowego SATB z 4 pięciolinii na 2, tak aby zmniejszyć objętość partytury bez przepisywania wszystkiego od początku? Chciałbym zamiast oddzielnych partii S+A+T+B mieć dwie pięciolinie SA + TB.


Comments

Jest taka możliwość.
1. Na początku musimy zaznaczyć dwie pięciolinie. Aby to zrobić, przytrzymujemy klawisz Shift, zaznaczamy np. pierwszy takt sopranu i altu, przewijamy na koniec partytury i zaznaczamy ostatnie takty tych samych pięciolinii.
2. Przechodzimy do menu Edytuj -> Narzędzia -> Zmniejsz zawartość. Nuty z dolnej pięciolinii kopiują się nam do tej górnej.

Pozdrawiam,
Gootector

In reply to by Gootector

Bardzo dziękuję za podpowiedź. Jest to jakieś rozwiązanie:-) A czy można tak scalić SA i TB w zapisie z dwoma pięcioliniami zamiast czterech, żeby w mikserze (F10) nadal pozostały 4 "instrumenty" przy odtwarzaniu? Domyślam się, że trzeba to zrobić jakąś kombinacją z głosami ale coś mi nie wychodzi. Idealnym rozwiązaniem byłaby możliwość skonwertowania zapisu z 4 pięciolinii do partytury "SATB Closed Score". Jest na to jakiś sposób? :-)
Próbowałem wkleić partyturę do "SATB Closed Score" głos 1 a potem głos 2 ale niestety nie działa to jak dopisywanie tylko nadpisywanie. Jeżeli jest na to jakiś trik będę wdzięczny za pomoc :-)
Pozdrawiam,
Wojtek

In reply to by wojhek

Na mój stan wiedzy, to nie da rady zrobić tak, aby na jednej pięciolinii grały jednocześnie dwa różne instrumenty, tudzież - głosy ludzkie. W NoteWorthy Composerze są layers, czyli warstwy. Dzięki temu można dwie pięciolinie nałożyć na siebie. W MuseScore brak takiej opcji.

Pozdrawiam,
Gootector

In reply to by Gootector

Dzięki za odpowiedź. Tak przypuszczałem bo nawet przy wyborze opcji "SATB Closed Score" SA oraz TB są "zespolone" jednym instrumentem.
Jeszcze jedno pytanie. Czy przy "zmniejszaniu zawartości" jest jakaś możliwość zaznaczenia żeby po dołączeniu altu do sopranu nuty altowe miały laseczki w dół a sopranowe w górę? Próbowałem przed zmniejszaniem zawartości odwrócić kierunek laseczki ale niestety po zmniejszeniu zawartości znów automatycznie odwracają się jak im się podoba :-( a ręczne poprawianie całej partytury nutka po nutce jest "nieco" pracochłonne.

In reply to by wojhek

Niestety, ale nie wiem. Opcja prawdopodobnie działa tylko z jednym głosem, bo gdy mam na dwóch pięcioliniach dwa różne głosy, np. na pierwszej głos 1, na drugiej głos 4, to albo nie kopiuje, ale łączy nuty w dwudźwięki lub akordy.

Najprostsze rozwiązanie jest takie (na przykladzie S-A):
1. Zaznaczyć cały głos altu.
2. Kliknąć "2" w polu zmiany głosów (nutki zrobią się zielone, a nad nimi niebieskie pauzy)
3. Zaznaczyć cały głos sopranu i skopiować go (ctrl+c) do schowka.
4. Zaznaczyć pierwszą (lub inną właściwą) niebieską pauzę i wkleić zawartość schowka.
5 Usunąć w menu "Instrumenty" partię sopranu.
6. Zmienić we właściwościach pięciolini (ppm na pięciolini) nazwę pełną i skróconą. Można tam użyć klawisza "enter" aby mieć S nad A.
Laski nut obu głosów będą skierowane właściwie.

Drugi problem (aby w układzie S/A - T/B grały cztery instrumenty (barwy)) też da się ominąć, przynajmniej na dwa sposoby.

Pozdrawiam

In reply to by Vinella

Sposób 1:

1. W menu "instrumenty" tworzymy drugą partię altu.
2. Kopiujemy do niej zawartość pierwszej partii tak, aby mieć dwie identyczne (ctrl+a, ctrl+c itd.).
3. Wykonujemy operację opisaną przeze mnie powyżej, z tą różnicą, że nie usuwamy partii sopranu. W efekcie mamy trzy pięciolinie: S, A oraz S+A.
4. Idziemy do miksera: dla S i A wybieramy barwy jakie chcemy, a S+A wyciszamy.
5. W menu "Instrumenty" odhaczamy widoczność dla partii S i A.
Efekt osiągnięty.

Sposób 2:

1. Wykonujemy procedurą opisaną przeze mnie w poprzednim wpisie.
2. Klikamy na pięciolinię ppm i wybieramy "właściwoci pięciolini". Otwieramy "zmień instrument" i wybieramy jeden z instrumentów smyczkowych (w przypadku S/A violino). Przy okazji w polu nazwy pełnej i skróconej wpisujemy właściwą treść.
3. W mikserze utworzone zostały dwia dodatkowe kanały: vno pizzicato i tremolo. Dla dwóch kanałów (violino i violino pizzicato) wybieramy barwy jakie chcemy.
4. Przechodzimy do partytury i zaznaczając pierwszą nutę wybieramy z palety "tekst", a następnie klikamy podwójnie (ew. przeciągamy).
5. Klikamy ppm na tekst i wybieramy "właściwości tekstu pięciolini".
6. Dla pierwszego z czterech kanałów klikamy głos "1" (niebieski) i pozostawiamy "zwykły". Dla drugiego kanału klikamy "2" (zielony) i zmieniamy na "pizzicato".
Efekt jest praktycznie taki sam, jak w sposobie pierwszym.

Przedstawiłem to może trochę "łopatologicznie", ale tak naprawdę chodzi o to, że wielu narzędzi można użyć w różnych kombinacjach, niekoniecznie przewidzianych (chyba...) przez programistów. MuseScore, aczkolwiek nie jest doskonały i ma parę braków, pozwala zrobić o wiele więcej, niż się na pierwswzy rzut oka wydaje. Pamiętajmy, że jest to program do edycji nut (i wydruku), a nie do słuchania. Od strony graficznej nie widzę żadnych ograniczeń, tzn. wspomagając się ewentualnie jakimś programem graficznym, różnymi czcionkami itp., jestem w stanie zrobić każdą partyturę jaką sobie wyobrażę. Jeśli chodzi o brzmienie, to wbrew pozorom korzystanie z wbudowanego syntezatora używającego Soundfontów daje wiele możliwości, ale trzeba się pobabrać w programie do edycji tychże. Ja korzystam z własnych zestawów dźwięków...

Pozdrawiam.

In reply to by zielony

  1. Co do strony graficznej, to nie potrzeba żadnych programów zewnętrznych, ani żadnych czcionek zewnętrznych, gdyż czcionka Bravura od Steinberga posiada pełen komplet symboli, które w zupełności wystarczą nawet najbardziej zaawansowanemu użytkownikowi. Jak tego będzie mało, to są jeszcze wtyczki :)
  2. Co do tego: "każdą partyturę jaką sobie wyobrażę", to niestety, ale nie, ponieważ dzieł Pendereckiego nie da się poprawnie odwzorować w MuseScore. Przynajmniej na mój stan wiedzy. Także partytur z wartościami nut powyżej dwieściepięćdziesiątkiszóstki, czyli np. niektóre dzieła Mozarta czy Beethovena ;)

Pozdrawiam,
Gootector

In reply to by Gootector

Ad.1:
Cytat: „...gdyż czcionka Bravura od Steinberga posiada pełen komplet symboli...”
Nie posiada.
Cytat: „...które w zupełności wystarczą nawet najbardziej zaawansowanemu użytkownikowi.”
Nie wystarczą. Inwencja niektórych twórców współczesnych (w tym studentów kompozycji) jest nieograniczona... A sam zapis nutowy jest otwarty – po to między innymi w partyturach utworów współczesnych umieszcza się legendę. Wtyczki, z których większość tak naprawdę nie robi nic sensownego, właściwie nie mają tu nic do rzeczy.

Ad.2:
Nie wiem, dlaczego z Pendereckiego robi się „czarnego luda”. Większość partytur jego ważnych dzieł ma jak najbardziej tradycyjny kształt. A nawet te z elementami zapisu graficznego to „mały pikuś” w porównaniu z tym, co spotykamy w dziełach wziętych z szuflady „muzyka graficzna”. Wystarczy w grafikach google wpisać "graphical music” (np. http://blog.wfmu.org/freeform/2007/01/gallery_of_musi.html). Właśnie tego typu partytury muszą zrobić moi studenci na zaliczenie. Po to są różne inne narzędzia, aby obraz graficzny utworu był taki jak chcę...
koty1.png
Dwieściepięćdziesiątkiszóstki, piećsetdwunastki czy czrane koty... nie ma to znaczenie, to są tylko znaki graficzne, wzięte z czcionek lub programu graficznego, bowiem partytura to tylko „obraz graficzny utworu muzycznego”.

Pozdrawiam.

In reply to by zielony

(...) „obraz graficzny utworu muzycznego”, który musi być czytelny dla innych, a nie tylko dla samego twórcy. Bo jest to (jak sama nazwa wskazuje) partytura, czyli zapis utworu muzycznego, który to będzie musiała odtworzyć grupa ludzi/program/itd. A taki zapis, którego nikt ani nic nie odczyta, to nie jest zapis nutowy, ale szyfr. Będzie Pan musiał dodatkowo zapisać studentów na fakultety z kryptologii.
Czemuż mają służyć te czarne koty? Jeśli niczemu, to jest to niczemu nie służąca grafomania. Jeśli celem partytury jest rysowanie na niej symboli zbędnych, to polecałbym Pańskich studentom udać się na jakiś kierunek plastyczny, a nie muzyczny, bo tam będą mogli się realizować. Albo raczej Panu... ;)
Mam nadzieję, że obrońcy praw zwierząt zostali poinformowani, że używa Pan kotów jako instrumenty muzyczne... ;)
Zamiast utrudniać życie studentom, zająłby się Pan czymś bardziej pożytecznym, bo ich wiedza muzyczna raczej nie wzrośnie po rysowaniu kotków i piesków na pięciolinii.

Z pozdrowieniami dla Pańskich Studentów, którym szczerze współczuję...
Gootector

In reply to by Gootector

Cytat: „Zamiast utrudniać życie studentom, zająłby się Pan czymś bardziej pożytecznym...”
Cytat: „Z pozdrowieniami dla Pańskich Studentów, którym szczerze współczuję...”

Pańskie personalne wycieczki są, mówiąc eufemistycznie, niegrzeczne i nic nie wnoszą do meritum sprawy. Proszę się nie martwić o stan ducha moich studentów, ale raczej o samopoczucie użytkowników tego forum.

Cytat: „Jak widać - użycie wykrzyknika jest zbędne w Pańskiej wypowiedzi. Tutaj na nikogo nie trzeba krzyczeć ani oznajmiać, że jest się obecnym, bo to nie wojsko, ale zwykłe forum.”
Zwracam się z uprzejmą prośbą o zaprzestanie pouczania użytkowników forum przy byle okazji. To nie wojsko ani nie czasy gomułkowskie. Pozwoli Pan, że będę korzystał także z innych źródeł wiedzy niż „Wikipedia”.

Cytat: „Czemuż mają służyć te czarne koty?”
Nawet student Uniwersytetu Homeopatycznego domyśliłby się, że czarny kot reprezentuje tu dowolny znak graficzny, który twórca chciałby umieścić w partyturze, a którego nie znajdzie Pan w czcionce Bravura. Każdy muzyczny znak graficzny został kiedyś użyty pierwszy raz. Ponadto w jednym małym zrzucie z MS (wykonanym w 2 min.) pokazałem, że to, co uznał Pan za niemożliwe - jest możliwe. Jeżeli wziął Pan ten obrazek za dzieło sztuki, to współczuję.

Moje, jak Pan to nazwał „poradniki” (rzekłbym raczej porady) były merytoryczną odpowiedzią na problemy zgłoszone przez użytkowników. Nie mam jednak ochoty odpowiadać więcej na personalne zaczepki kogokolwiek.

Pozdrawiam Pana i wszystkich forumowiczów.

In reply to by zielony

Przykro mi to stwierdzić, ale MuseScore jest zbyt prymitywny, aby oddać Pańskie wyobrażenie partytury, jakie Pan przedstawił w zamieszczonym linku. Będzie musiał Pan zrezygnować z tego programu i posłużyć się pakietem programów CorelDraw.

"Zwracam się z uprzejmą prośbą o zaprzestanie pouczania użytkowników forum przy byle okazji. To nie wojsko ani nie czasy gomułkowskie." - Szanowny Panie, proszę się zapoznać z takimi pojęciami, jak trollowanie (trolling) i hejting, które Pan tu uprawia. Pańskie wykrzykniki i chęć zwrócenia na siebie za wszelką cenę uwagi swoim wykształceniem i wątpliwym z każdym postem poziomem wiedzy, są po prostu niegrzeczne i takie zachowanie nie przystoi wykładowcy jakiejkolwiek szanującej się polskiej uczelni. Przeparafrazował Pan moją wypowiedź, nie wnosząc nic ciekawego do dyskusji. Tak jak myślałem: reprezentuje Pan całkowity brak własnej inwencji twórczej. To miała być riposta? Hmm... "Ponadto w jednym małym zrzucie z MS (wykonanym w 2 min.) pokazałem, że to, co uznał Pan za niemożliwe - jest możliwe." - Szanowny Panie, z całym szacunkiem dla Pańskie radosnej twórczości i dla Pańskich Studentów, ale takie rzeczy, jak wklejanie obrazków i wpisywanie symboli dowolnej czcionki, to PODSTAWY TEGO PROGRAMU i nie wykazał się Pan tutaj ŻĄDNĄ, ALE TO ABSOLUTNIE ŻADNĄ inwencją twórczą ani poziomem wiedzy. Z kogo Pan chce zrobić idiotę, Szanowny Panie? Proszę pochwalić się swoją wiedzą i zaprezentować "partyturę" z linku, który Pan tu zamieścił.
"(..) pokazałem, że to, co uznał Pan za niemożliwe - jest możliwe." - proszę nie wmawiać mi, że rzeczy, których nie napisałem i nie odwracać kota (czarnego kota) ogonem. Ja cały czas czekam na to, co Pan zaprezentował w TYM linku. Przypomnę: http://blog.wfmu.org/freeform/2007/01/gallery_of_musi.html.

Jeśli nie ma Pan już nic więcej do zaprezentowania, to proszę o zaniechanie dalszej grafomani. Zapewniam Pana, że wklejanie obrazków i wpisywanie symboli innych czcionek nie jest żadną zaawansowaną funkcją MuseScore, o której bym nie wiedział.

Przypominam Panu, że to jest forum programu MuseScore, a nie forum pańskiej uczelni. Także Pańskie dyplomy i stopnie naukowe nie robią na mnie najmniejszego wrażenia, bo tutaj liczy się to, co kto wniósł dla rozwoju i promocji tego programu. Bzdury o posiadanym wykształceniu, wieku i przebytym stażu pracy może tu napisać absolutnie KAŻDY. Proszę popatrzeć na swój profil - jest Pan aktywny dopiero 5 i pół dnia. Ja jestem aktywny 5 i pół roku. Lista rzeczy, które zrobiłem dla tego programu jest tak długa, że nie jestem w stanie tego wszystkiego tu napisać. Może się Pan pochwalić tym samym? Więc jest Pan tu tyle wart, ile wniósł Pan dla rozwoju i promocji MuseScore. Ja nie jestem osobą wszechwiedzącą (w porównaniu do Pana) i za każdą wartościową poradę szczerze dziękuję. PORADĘ, rozumie Pan? Forum służy noszeniu sobie nawzajem pomocy, a nie prowadzenia bezsensownej debaty, jaką Pan tu uprawia.

"Proszę się nie martwić o stan ducha moich studentów, ale raczej o samopoczucie użytkowników tego forum." - jeśli Pan się nie czuje na siłach, to nie musi Pan korzystać z tego forum. Może Pan założyć własne i tam dbać o samopoczucie swoich forumowiczów.

Pozdrawiam,
Gootector

Do you still have an unanswered question? Please log in first to post your question.